Młode MKT na słoweńskim Triglavie

Razem z młodymi klubowiczami na szczycie. Tekst: P. Paprzycki

W sierpniu 2014 po uwieńczonej sukcesem wyprawie bałkańskiej skorzystałem z pobytu na Słowenii z rodziną, aby zaliczyć najwyższy szczyt tego kraju piękny alpejski Triglav (2864mnpm). Ponieważ na Triglaw prowadzą piękne ferraty, które zawsze były miłe memu sercu postanowiłem poprowadzić na szczyt mały narybek MKT Pawła Szyszkę, Karolinę Paprzycką i Krzyśka Paprzyckiego, który wprawdzie nie jest członkiem Klubu, ale zdecydował się nam towarzyszyć. Miejscem wypadowym była turystyczna miejscowość Bled nad śródgórskim jeziorem z pięknym zamkiem na majestycznej skale. Stamtąd ferratą dotarliśmy do schroniska pod Triglavem, gdzie spędziliśmy noc na wysokości by uderzyć na szczyt wczesnym rankiem. Wspinaczka była prawdziwie powietrzna, tym bardziej, że schodziliśmy także ferratą i to jeszcze piękniejszą. Na porannym zalodzeniu na skalistej i stromej kopule szczytowej przydały się raki, ale pogoda dopisała. Widoki jak zwykle wynagrodziły wysiłek pomimo dość dużego tłumu na górze. W ten sposób dołączyliśmy do grupy dotychczasowych zdobywców najwyższego szczytu Słowenii z MKT w ramach Korony Europy.