„Weselne” wędrówki po Bieszczadach

Przy okazji niezapomnianej uroczystości ślubnej naszego prezesa w unikalnej bojkowskiej cerkwi w bieszczadzkim Smolniku, grupa pod wezwaniem MKT penetrowała bieszczadzkie odludzia. Wznosiliśmy dla młodej pary toast bladym świtem na Bukowym Berdzie. Odwiedziliśmy ponownie nasze ukochane Krywe, podziwialiśmy błoto w Siankach i bobrowe żeremia w Tworylnem. Pamiątką po wyprawie pozostanie znaleziony na Otrycie nabój 7,62 do karabinu Mosin z 1905 roku i smak serów pani Majsterkowej.